Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Danielo z miasteczka Szczecin, Nowogard. Jeżdżę z prędkością średnią 29.32 km/h a nawet i szybciej.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Danielo.bikestats.pl
stat4u
  • DST 36.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 22.98km/h
  • HRmax 193 ( 94%)
  • HRavg 152 ( 74%)
  • Kalorie 1168kcal
  • Sprzęt MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening #12

Piątek, 7 marca 2014 · dodano: 07.03.2014 | Komentarze 10

Marnie marnie, dopiero 12-sty trening, podczas gdy inni już dawno 1k pyknęli w tym sezonie. Coś czuję, że ten rok będzie ubogi sportowo i coraz częściej zaczynam myśleć nad rekompensatą jakimiś większymi wypadami w nieznane. Kto wie może znów Odra-Nysa tak dla tradycji :) Tak czy siak treningów mało bo tyle czasu, jak żonce zmienili umowę w pracy, może i ja zacznę jeździć o 4-tej rano przed pracą? ;)
Dziś mała rundka do Dobrej przez Bartoszewo (gdzie czuć zapach przygotowywanych zapasów na jutro, takie ciepło to pewnie tłumy będą) potem na Lubieszyn i powrót. Przy depnięciu zatyka, norma, trochę przypomina się kolano, ale fajnie pokręcić, jak zawsze. Następny wypad w planie na niedzielę rano, też traktorem, bo Colargol jeszcze śpi ;)
Kategoria Treningi



Komentarze
saren86
| 15:17 poniedziałek, 10 marca 2014 | linkuj Adam, ta druga wersja to dla mnie bomba! Podpisuję się pod nią obiema rękami. Bym musiał zrezygnować dla niej z udziału w Tatry Tour, ale chyba by było warto. U mnie wchodzi generalnie w opcję tylko początek lipca i koniec lipca, bo tak mam zaplanowane urlopy, nie wiem jak to u Was wygląda.
maccacus
| 07:52 poniedziałek, 10 marca 2014 | linkuj Ok, to temat zawisł w powietrzu, w maju można zacząć ustalać konkrety :)
Danielo
| 21:33 niedziela, 9 marca 2014 | linkuj Cholera napisałem się i mi wcięło wszystko !#$$#$
Adam ale wtedy nie powiesz nikomu że dojechałeś ze Szczecina do Zakopca :)
Dla mnie nie straszne robić dziennie pod 200, wiadomo że to nie będzie wyścig.
Dziś też rozmyślałem o planie i też wyszło mi ok. tygodnia: Gubin :), Szklarska-Karpacz, Sudety Wschodnie (~Kłodzko?), Beskidy (Wisła?), Tatry. Można też skracać przez Czechy, dużo bardziej malownicze i zróżnicowane tereny ale i przewyższenia (nawet pod 1.5k w 4 etapie).
Rozumiem że w grę wchodzą tylko szosy, więc spanie po kwaterach, jedzenie na trasie, mały plecak na drobiazgi. No i pogoda, tydzień urlopu w robocie i... zapas sudokremu ;)
Jest nas trzech, może jeszcze ktoś dołączy?
maccacus
| 19:20 niedziela, 9 marca 2014 | linkuj Fuck bo zaczne się nakręcać :D Do Tatr byłoby bosko ale i pewnie niesamowicie obciążająco fizycznie... Najpierw ponad 500 km do gór a potem kolejne 500 km po górach... Brzmi ewidentnie jak "wyprawa życia". Trzeba by na to przeznaczyć pewnie coś koło 6 dni, tak bezpiecznie. Dwa dni na dojazd do Karpacza i pewnie 3 dni jazdy do Zakopca z jednym dniem bezpieczeństwa w zapasie.
Noclegi idzie ogarnąć, jak nie ustawić to coś znaleźć na trasie ale gorzej z ekwipunkiem na tak długą wyrypę chociaż w sumie też idzie się jakoś upchać w małe plecaczki jak ten co miałem na Szczecin-Karpacz.

Moim zdaniem kuszącą alternatywą jest też ciapongiem do Jeleniej i potem przez Karkonosze, Beskidy do Tatr i powrót z Rzeszowa pociągiem. Przejechalibyśmy praktycznie całe górskie pasmo na południu a dzięki zaoszczędzeniu dojazdu z Szczecina na rowerze można by się nimi trochę "nacieszyć" a nie tylko walczyć o kolejne kilometry ;)
saren86
| 20:18 sobota, 8 marca 2014 | linkuj Jak podpasuje mi termin, to na ostrą wyrypę zawsze jestem chętny :D W góry tym bardziej :)
Danielo
| 20:13 sobota, 8 marca 2014 | linkuj A tak Mati pamiętam i koniecznie do zaliczenia, mam zamiar tam pojechać nie raz, bo fajne tereny. Adam jasne, najpierw nogi muszą się rozkręcić, a wariant do Tatr to mój nie spełniony plan rowerowy z 2002 roku! Wtedy załamanie pogody i ulewy pozwoliły tylko na całe Sudety, oczywiście start z Pomorza. Powrót pociągiem nie jest taki straszny, spisz na zmiany :)
Mi jeszcze świta Rugia (Nordkap) i kiedyś Hel :)
maccacus
| 10:04 sobota, 8 marca 2014 | linkuj Jakoś bliżej czerwca/lipca można coś ustalić. Chodzi mi po głowie pomysł wyrypy aż do Taterków przez Karkonosze ale to chyba za duże wyzwanie i ciężko by było w drodze powrotnej - 17h pociągiem z rowerem to gorszy hardkor niż cała wyprawa.
saren86
| 22:32 piątek, 7 marca 2014 | linkuj Ty budź tego Colargola, bo górki za Angermunde czekają ;)
Danielo
| 21:57 piątek, 7 marca 2014 | linkuj No to ustalamy termin i jazda! Ktoś jeszcze?
maccacus
| 21:55 piątek, 7 marca 2014 | linkuj Mi też po głowie chodzi powtórka z Odra-Nysa ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa alezy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]