63 wieczorem

Środa, 29 kwietnia 2015 · dodano: 29.04.2015 | Komentarze 1

Krótki wypad w wolnej chwili zimnym wieczorem, kółko przez niemiecki Boock. Nogi twarde, ale słabe, jeszcze tak z 2k ;)

Ot taka zwykła setka

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 0

Zwykła setka bez szaleństw, puls po wczorajszym małym treningu nie chciał się wkręcać powyżej 90Hrmax i jakoś nie miałem ochoty na mocniejsze depnięcia.
Za Grambow po nawrocie z pętli przez górki spotkałem "chłopaków" z Gryfina, którzy robili 200km przez NoweWarpno. Młody chłopak na biało-czerwonym Treku Mad. i "kolega" okazali się teamem rodzinnym - zięć i teściu, fajnie tak :)
Pokręciliśmy razem do Glashutle, nawet przyszła motywacja na rozkręcenie peletonu pow. 4, co prawie przypłaciłem ugotowaniem i puszczeniem koła. Potem włączył się czaso-motywator, bez minuty straty byłem w domu :)

Daleko to czy blisko?

Typowe polskie buraki

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 1

Dziś od początku podkur...ny przez debila w aucie, któremu przeszkadzało, że nie jadę w Mierzynie kilkaset metrów ścieżką rowerową. Najpierw zaczął trąbić i drzeć ryja jak małpa na drzewie, potem zajechał drogę i skręcił. Chciałem ścignąć gnoja i "kulturalnie" pogadać, ale odjechał, typowy polski burak za kierownicą.
Za miedzą ociężale dalej, nie czułem mocy, zmieniłem trochę plany (miały być górki koło Nadrensee) i poleciałem za Ramin na Loeknitz. Potem kilka mocniejszych zaciągów z HR90 pod Hinter. W połowie do Tanowa spotkałem Tomka, z którym śmigaliśmy kiedyś w super wyrypie do Berlina, Felty sobie pogadały :)

Kawałek wspólnie

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · dodano: 23.04.2015 | Komentarze 3

Pętla przez Dobieszczyn, dalej silnie wieje. Po drodze mijanka z dzieciakami z Bogo, trenowali na prostej do Tanowa oraz w DDR z grupetto z Głębokiego, pocinali ostro chłopaki po zmianach.
Przed Retzin miłe spotkanie - nasi Piotrek i Michał. Pokręciliśmy razem 22km, po czym po zaciągu i odskoku Michała (ma chłopak nogę) odjechali w Lubieszynie na Dobrą, a ja prosto do domu. Nawet nie zdążyliśmy się pożegnać, ale dzięki za przeciągnięcie, z wami to jest trening! :) U mnie noga jeszcze nie ta.

Uwaga na traktory!

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 19.04.2015 | Komentarze 2

Nogi ociężałe po środzie, nie chciały być tym razem jak ze stali, od początku miękko i zatykało. Do 70km jakoś dogadywałem się z wiatrem, później zmógł mnie całkiem i na luzie już od Blanken do domu.
Za Dobrą ledwo dogoniłem zawodnika na traktorze - czerwonym specu, pomykał jak na szosie, prawie 4 i zmobilizował mnie jeszcze do jakiegoś kręcenia. Chwilę zagadnąłem, ma przejechane 5k w tym roku, waży prawie 100 i trenuje od 2 lat, strach pomyśleć co mógłby robić na szosie! No i zna największych szczecińskich koxiarzy - Mateusza i Grześka, z forum (nie uciekajcie z BS! ;) Szacun!

Cała naprzód!

Rozjazd (trening kwietnia ;)

Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 15.04.2015 | Komentarze 3

Dziś lekki rozjazd ;) Żartuję oczywiście, szkoda pogody na lajtowe kręcenie, pora rozbudzić w końcu uda! Spróbowałem trochę mocniej depnąć i powalczyć z naszym wiatrem (nawet go polubiłem, niezły trener:) po pracowitym week. Od początku czułem, że jest moc, a prawie cała trasa (89%) w 3 zonie - jak na maratonie. Dobry test przed startami.
Lubię te uczucie: na liczniku 32, wiatr prawie zwiewa z drogi. Staję na pedała, prędkość 37, tętno 90%, a nogi twarde, cisną mocno i chciałyby więcej. Tak było dziś, odczułem progres, jest dobrze :)

Drugi dzień wietrzenia

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0

Drugi dzień wietrzenia i bombka. Do Loeknitz przez las jako tako, nawet może za mocno. W połowie drogi wydawało mi się że mnie ktoś goni (pomyślałem że to James ;) i leciałem dobrze ponad trójki, ale co  z tego - potem za miastem i do Brussow masakra z wiatrem. Utrzymywała mnie tylko nadzieja, na zmianę kierunku a tu d..a wiało dalej silnie z boku, wymarzłem i opadłem całkiem z mocy.
Przez głupotę jeszcze żadnej wiatrówki, ani słodkiej przekąski, oj dłużyła mi się dziś droga.

Zlot cyklistów koło Hinter

Wszystkie na pełnej parze

Pierwsze śmiganie na krótko

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 11.04.2015 | Komentarze 2

Przewiało mnie dziś konkretnie, po 40km za Penkun miałem dość i ochotę powiedzieć "pier...lę niejadę!". 10km dalej w Schmolin po zmianie kierunku było już lepiej, wreszcie momentami przyjemnie się kręciło. Za Loeknitz wiatr miałem w d., byłem w lesie, powalczyłem jeszcze tylko po przejechaniu granicy z cyferkami, wyszedł dziś porządny trening, taki jaki miał być :)

Cieplej znaczy lepiej.

Czwartek, 9 kwietnia 2015 · dodano: 09.04.2015 | Komentarze 0

Nogi poczuły cieplejszy powiew i już kręciły ciut lepiej niż ostatnio. Na trasie trochę kolarzy, nie wiem czy nawet  kogoś znajomego nie mijałem, na górkach za Ladethin większa ekipa z głębokiego. Przy granicy trzepanko, coś ostatnio często haltują auta.




Postój na łonie natury..

Przebiegły wiatr

Wtorek, 7 kwietnia 2015 · dodano: 07.04.2015 | Komentarze 0

Dzisiaj wiatr był jakiś przebiegły, zmieniał kierunki za każdym razem ze mną i wiał ciągle w twarz.
Forma jednak głęboko w lesie, na znajomych testowych podjazdach ledwo kręciłem, o tętnie nie wspominając. Zastanawiam się ile dało te zimowe bieganie i kręcenie po lesie, skoro jest słabiej niż kiedyś. Tylko nie mówić że to wiek! Pożyjemy, zobaczymy, do ciepłych dni jeszcze trochę.