Info
Ten blog rowerowy prowadzi Danielo z miasteczka Szczecin, Nowogard. Jeżdżę z prędkością średnią 29.32 km/h a nawet i szybciej.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Maj6 - 3
- 2016, Kwiecień7 - 19
- 2016, Marzec7 - 7
- 2016, Luty9 - 11
- 2016, Styczeń12 - 16
- 2015, Grudzień1 - 3
- 2015, Wrzesień4 - 4
- 2015, Sierpień10 - 17
- 2015, Lipiec11 - 21
- 2015, Czerwiec10 - 19
- 2015, Maj9 - 16
- 2015, Kwiecień11 - 12
- 2015, Marzec12 - 16
- 2015, Luty4 - 5
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Październik3 - 2
- 2014, Wrzesień3 - 0
- 2014, Sierpień14 - 26
- 2014, Lipiec3 - 1
- 2014, Czerwiec10 - 17
- 2014, Maj6 - 9
- 2014, Kwiecień7 - 23
- 2014, Marzec6 - 17
- 2014, Luty4 - 4
- 2014, Styczeń7 - 7
- 2013, Październik3 - 0
- 2013, Wrzesień7 - 9
- 2013, Sierpień13 - 8
- 2013, Lipiec14 - 11
- 2013, Czerwiec10 - 18
- 2013, Maj8 - 27
- 2013, Kwiecień6 - 14
- 2012, Grudzień1 - 5
- 2012, Wrzesień6 - 32
- 2012, Lipiec1 - 7
- 2011, Sierpień1 - 7
- 2010, Czerwiec1 - 1
- DST 136.00km
- Czas 04:28
- VAVG 30.45km/h
- HRmax 187 ( 91%)
- HRavg 167 ( 81%)
- Sprzęt EcoFelcik
- Aktywność Jazda na rowerze
W końcu szoska!
Niedziela, 8 maja 2016 · dodano: 14.05.2016 | Komentarze 0
Wyszło na to iż finalnie postanowiłem w Felcie wymienić tylko widelec, wolę nie ryzykować ewentualnych dalszych pęknięć. Niby przyglądając się bliżej i po zeskrobaniu kawałków lakieru nic niepokojącego nie mogłem dojżeć, ale te kreski skądś się wzieły. Opinie kilku fachowców od rowerów, także były niepokojące, a po znalezieniu tego artykułu, utwierdziłem się tylko w decyzji. Pęknięcia przy główce ramy, po wnikliwych analizach u Rychterskiego, mam obserwować, pod spodem jest wklejony "pierścień" - miska aluminiowa, która raczej nie pęka. Więc wychodzi na to, iż jazda na luźnych sterach jest powodem rysek na lakierze, no tak oszczędzam na serwisie ;)Pozostało tylko wszystko złożyć z powrotem i w trasę! Plusem nowego widelca jest mniejsza waga o ok. 40g :)
Zdecydowanie szybciej poszło mi z demontażem osprzętu, niż ze złożeniem i wyregulowaniem wszystkiego
Na końcu wystąpił jeszcze jeden zgrzyt - okazało się, iż widelec został o milimetry za mało skócony i nie mogłem skręcić wystarczająco mocno sterów! Po różnych kombinacjach z podkladkami, dokręcanie śruby u góry spowodowało tylko...wykręcenie do połowy szyszki! Jakoś udało mi się ją wbić z powrotem i ostatecznie wymyśliłem odwrócenie mostka. To zmieniło minimalnie kąt z rurą sterową i pozwoliło skontrować cały układ. Być może w przypadku dalszych luzów pozostanie spiłowanie minimalnie rury widelca.
Po wszystkim w następny dzień z tęsknotą wyjechałem w końcu na jakiś dłuższy trening, w ulubione okolice, przy miodnej pogodzie. I to jest to, co tygrysy lubią najbardziej :)
Kategoria Treningi