Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Danielo z miasteczka Szczecin, Nowogard. Jeżdżę z prędkością średnią 29.32 km/h a nawet i szybciej.
Więcej o mnie.



button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Danielo.bikestats.pl
stat4u
Wpisy archiwalne w kategorii

Treningi

Dystans całkowity:17079.29 km (w terenie 29.10 km; 0.17%)
Czas w ruchu:576:36
Średnia prędkość:29.32 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:1397 m
Maks. tętno maksymalne:206 (100 %)
Maks. tętno średnie:186 (92 %)
Suma kalorii:15627 kcal
Liczba aktywności:236
Średnio na aktywność:72.99 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • DST 90.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 32.53km/h
  • HRmax 186 ( 92%)
  • HRavg 157 ( 78%)
  • Sprzęt Colargol ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocą przez las

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0

Na weekend trzeba odwiedzić rodzinę, więc planowo po pracy jakiś dłuższy dystans z metą na wsi. Oczywiście znowu na górki przed Nadrensee, ale jakoś pomyliły mi się gdzieś dróżki i dojechałem do Pomellen, część po płytach, część po bruku. Nawiasem mówiąc fajnie położona miejscowość, prawie jak górska osada, wokół malownicze wzniesienia, jeziorka, stawki, lasy - polecam na wycieczkę. Namotałem się trochę aby wyjechać z wioski w kierunku Krackow, tracąc cenny czas. Wiedziałem, że dojadę późno, błędem było nie wymierzenie trasy i późny wyjazd. Pozostało trzymać mocne tempo i zdążyć przed zmrokiem. Gdy dojeżdżałem do przejścia przed Dobieszczynem słońce już dawno było za horyzontem, w zalesionych odcinkach wręcz półmrok. Koło Zalesia skręt w głębszy las i... jazda z ciarami na plecach w obawie, aby nie przywalić w jakiegoś dzika czy sarnę. Dojechałem już po ciemku, momentami trzeba było zwalniać maksymalnie i jechać na czuja bo asfaltu nie widać. Nie lubię lampek na szosie, ale czasami są niezbędne :)
Kategoria Treningi


  • DST 18.00km
  • Czas 00:35
  • VAVG 30.86km/h
  • Sprzęt Colargol ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem do Dobrej

Czwartek, 1 sierpnia 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 0

Krótki test sprzętu po regulacjach i sprawdzenie nogi, powrót o 22 już o zmroku, trzeba jakąś lampkę na przód zakupić.
Kategoria Treningi


  • DST 73.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 32.21km/h
  • HRmax 181 ( 90%)
  • HRavg 156 ( 77%)
  • Sprzęt Colargol ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Środowa pętla dobieszczyńska

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 1

Na Lubieszyn, Retzin, Hinter i przez Tanowo do Głębokiego. Jakoś wyjątkowo tłoczno do granicy na drogach, chyba koło 18 wszyscy wracali z pracy, auto za autem, potem za granicą spokojniej. Jazda w miarę spokojna, było trochę mocniejszych akcentów z utrzymaniem stałego tętna pod 170 i nawet fajna zabawa bez zbytniego męczenia. Trasa minęła szybko, za Tanowem na ścieżce już leń, jakoś nie chce mi się tam szybciej jechać i muszę się mocno motywować.
Kategoria Treningi


  • DST 49.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 29.70km/h
  • HRmax 182 ( 90%)
  • HRavg 150 ( 74%)
  • Sprzęt Colargol ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót do domu i miodowa

Wtorek, 30 lipca 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 0

Na wieś autem i powrót tak jak lubię :) Najkrótszą trasą przez Jasienicę, Tatynie i kilka razy atak na Miodową. Powrót górą i mało nie skończyło się mandatem za prędkość ;) Zjeżdżałem Chopina, jest tam chyba ograniczenie do 40, na liczniku pod piątkę. Z tyłu słyszę auto, ale jakoś się czai i nie wyprzedza, więc dokręcam. Na dojeździe do świateł zjeżdżam na ścieżkę i oglądam się a tam... policaje :) Pojechali prosto a ja na dół. Chyba bym uciekał gdyby coś chcieli... Pewnie wyczuli ;)
Kategoria Treningi


  • DST 43.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 32.25km/h
  • HRmax 182 ( 90%)
  • HRavg 152 ( 75%)
  • Sprzęt Colargol ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 0

Powrót wieczorem ze wsi i dłuższy rozjazd. Fajnie się kręciło więc wydłużam trasę przez Bartoszewo, Dobrą i Lubieszyn. Zauważam, że tętno średnie jakieś niższe, pewnie przez trochę większą częstotliwość treningów. Tylko niestety wakacje rodzicielskie w końcu się skończą... ale póki co korzystam :)
Kategoria Treningi


  • DST 116.00km
  • Czas 03:53
  • VAVG 29.87km/h
  • HRmax 191 ( 95%)
  • HRavg 160 ( 79%)
  • Sprzęt Colargol ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

W sobotni skwar

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 0

Środowa trasa tak mi się spodobała, że dziś wariant odwrotny. Stwierdzam, że hopki przez Ladenthin na Nadrensee są łatwiejsze! Albo Miodowa pomogła ;)
Gorąco niemiłosiernie, w Penkun nabieram ochoty na kąpiel w jeziorku, ale postanawiam gdzieś dalej. Przed Loeknitz skręcam w las i mylę ścieżki, okrążając krzakami jezioro! Nie polecam, hardcore na kolarce, wredne latające robactwa myślałem że mnie zeżrą tak kąsały, a i gleby były przez krzaki. No ale znalazłem jakieś sensowne dojście do wody i trochę się schłodziłem. Potem kierunek na Hinter i dojazd na wieś i od razu pod kran... zimna woda zimna o taaak!
Kategoria Treningi


  • DST 53.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 28.91km/h
  • HRmax 193 ( 96%)
  • HRavg 160 ( 79%)
  • Sprzęt Colargol ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miodową czas zacząć ;)

Piątek, 26 lipca 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 0

Wypady po hopkach w okolicach Tantow pokazują duże braki, trzeba trochę pomęczyć nogę... Rozgrzewka do Dobrej, nawrót i plan na 10 podjazdów. W trakcie 4-tego ktoś się dobija telefonem, na dole odbieram a tam... chłopaki z gór w super nastroju z życzeniami dla mnie :) Nawet nie wiecie jak miło mi się zrobiło, a i sił przybyło na kolejny podjazd! DZIĘKI WIELKIE - Grzesiek, Mateusz i Robert!!!
Potem już z tego wszystkiego pomyliłem się w liczeniu, ale ciemno się robiło, więc powrót przez Chopina, chyba z 7 miodowych wyszło.
Kategoria Treningi


  • DST 86.00km
  • Czas 02:41
  • VAVG 32.05km/h
  • HRmax 188 ( 93%)
  • HRavg 159 ( 79%)
  • Sprzęt Colargol ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowe tereny

Środa, 24 lipca 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 0

W planach eksploracja nowych terenów, wyszukanych na mapie. Wyjechałem jakoś bez entuzjazmu, ale po 30km już było lepiej :) Później za Penkun nowa trasa i micha znów się cieszy, świetne asfalty, zjazdy, podjazdy, lasy, coś nowego. Stwierdzam że muszę tam zabrać chłopaków jak kiedyś spotkamy się razem. Powrót trudniejszy, dużo więcej przewyższeń, a trasa przez Ladenthin dalej mnie wykańcza.
Kategoria Treningi


  • DST 101.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 31.56km/h
  • HRmax 199 ( 99%)
  • HRavg 162 ( 80%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brussow w zmiennym tempie

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 1

Na propozycję niedzielnego treningu zdecydował się Mateusz i Robert, była okazja jazdy z mastersami, ale zdecydowaliśmy na solo team. Jako że chłopacy mają za tydzień Zieleniec obraliśmy kierunek pofałdowanej pętli Brussow. Po 30km Robert narzeka na formę, zmniejszamy więc tempo i robimy postoje. Przy takim fizycznym obciążeniu i tylu już km na rowerze nie dziwię się, odpocząć w końcu trzeba. Po postoju odskakuję trochę i samotnie jadę kilkanaście km, a w okolicach Krackow odbijamy z Mateuszem na Nadrensee i mało znaną mi pętlę z licznymi hopkami. Roberta nie dogoniliśmy, jak się okazało na postoju na granicy, był przed nami już w Mierzynie. Na kole kolegi non stop pod 40km/h, ledwo przeżyłem osiągając tętno 200! Chłopak wynudził się przez większość trasy więc musiał przepalić nogi :) Później stwierdziłem, iż dobrze że w dwójkę razem nie mieli takiego poweru, bo wracałbym chyba sam ;)
Dzięki chłopacy za wspólne kręcenie, pomimo bezlitosnej lampy z góry kręciło się przyjemnie, a baty od Mateusza skutecznie zaspokoiły mój głód kręcenia! Do następnego!
Kategoria Treningi


  • DST 63.50km
  • Czas 02:08
  • VAVG 29.77km/h
  • HRmax 188 ( 93%)
  • HRavg 145 ( 72%)
  • Sprzęt Colargol ;)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nogi rozkręcanie

Piątek, 19 lipca 2013 · dodano: 19.07.2013 | Komentarze 0

Nogi mi zastygły przez cztery dni przerwy, dziś normalnie zero mocy, motywacji i wogóle. Jechałem zupełnie lajtowo, więcej skupiając się na okolicach niż na trasie (ale tam Polaków i domów na sprzedaż!).
Za polskim Bukiem w lesie wypadek, jacyś wiesie okręcili się rupciem wokół drzewa, dwóch zabrali, jeden uciekł podobno. Nie raz widywałem w tamtym miejscu bicie rekordów prędkości, bo przecież tam policja nie jeździ..
Pojechałem na około ścieżką, przed granicą spotykam kolegę Tomka bikera, jechał tak szybko że prawie by mnie nie poznał, po koszulce wnioskuje że przygotowuje się do triathlonu ;) Miałem jechać na Dobieszczyn, ale wiatr zmienił mi plany, więc Loeknitz, Retzin i do domu. Mocy przybywaj!
Kategoria Treningi